4/12/2024

4/12/2024

Córki Wawelu - Opowieść o Jaggielońskich Królewnach

12
Córki Wawelu - Opowieść o Jaggielońskich Królewnach



Jeśli lubicie książki z mnóstwem faktów i ciekawostek historycznych, 

a na dodatek grube (np.832- stronicowe),

to "Córki Wawelu" Anny Brzezińskiej Was nie zawiodą😊

Z owej powieści dowiecie się m.in.

 po co królewnom była znajomość języków obcych😏

Jaka była hierarchia na dworze

i dlaczego praczki były pogardzane na równi z nierządnicami😳

Dowiecie się także, że kobieta tak naprawdę była towarem...

Nieważne, czy była królewną czy żebraczką...

Jakby tego było mało, że nie miała żadnych praw,

to oczywiście za każde nieprzystojne bądż zbyt mądre,

 jak na głupie niewiasty zachowanie,

mogła trafić na stos...



Trochę czasu ta powieść zajmuje,

dlatego mniej mnie było w sieci😉

Szczególnie, że po niej 

przeczytałam już kilka lżejszych pozycji😁


Pozdrawiam wiosennie!

4/05/2024

4/05/2024

Nic nowego - kobalt, moro... skarpetki z kokardą ;)

16
Nic nowego - kobalt, moro... skarpetki z kokardą ;)

Marna ze mnie buntowniczka...

Co prawda zajadam bułki śniadaniowe na kolację,

ale za to ulegam ekspresowi do kawy, 

gdy żąda opróżnienia pojemnika na skropliny 😜

Wciąż też trzymam się swoich ulubionych mieszanek ubraniowych

i naprawdę nie ma dla mnie znaczenia, czy coś jest trendi czy też nie😉

I o zgrozo, na przekór trendom,

  "nieważne jak wyglądasz zarzuć na siebie wszystko co modne", 

lubię wyglądać zgrabnie i kobieco😁 


Nawet w portkach trekkingowych😋

Aczkolwiek, gdy mnie w nich ujrzycie na łajzach z Tigerem,

to zbyt kobieca nie będę😂

 

Legginsy - Forclaz, Decathlon

Kurtka - Desigual , kilkuletnia

Top - Aliexpress, kilkuletni

Buty - Deichamann, stare bardzo

Skarpetki - NN

Kolczyki - z dna szkatułki, ponad 30-letnie


Jestem zwyczajnie niereformowalna😊

Wciąż wagaruję na insta, noszę 30-letnie kolczyki  

i jestem wiecznie rozczochrana😉

3/23/2024

3/23/2024

O samodzielnym cięciu i odżywce koloryzującej

14
O samodzielnym cięciu i odżywce koloryzującej

Samodzielne cięcie 

zostało dokonane nożyczkami do paznokci.
 
 
Po prostu podcinałam poszczególne kosmyki.
 
Na takich włosach jak moje,
to żaden problem😉 

Tak właśnie wyglądają od razu po umyciu
i naturalnym wyschnięcie bez wspomagaczy.

 
Ciachnęłam też coś na kształt grzywki! 😁
 
 Powyższy bałagan,
ogarniam lokówką😉

Nie mam cierpliwości do wygniatania loczków,
no  i bardziej lubię się w falach.


Co do koloru,
to bez zmian - wciąż mi rudzielec w duszy gra😊

Comiesięczne farbowanie niestety dobrze włosom nie robi.
Koleżanka polecała mi kiedyś odżywkę koloryzującą.
Nie pamiętałam już jaką,
ale pobuszowałam na allegro i wpadła mi w oko 

ALTEREGO Passion Color Mask

(to nie jest reklama, ani współpraca)


 Stosuję ją już 3 miesiąc.

Tyle też czasu nie farbowałam włosów!

 

 

Maskę nakładam w rękawiczkach na umyte włosy.

Po 3-15 minutach spłukuję. 

Odświeża kolor,

delikatnie podkreśla odrost 

(moje są ciemne z natury, więc intensywnej rudości nie daje),

pokrywa siwe włosy! 


 
Tutaj włosy są miesiąc po farbowaniu,

więc efekt jest najlepszy.

 
 
Poniżej po 3 miesiącach od farbowania.

Odrost jest już spory.

I widać jak odżywka  złapała siwki - porudziały😊


No i w efekcie jest tak. 👩
 
Kolor nie jest ogniście rudy,
ale wygląda naturalnie i o to mi chodzi😊



 
Włosy farbuję teraz nie co miesiąc,
 a co trzy!
 
Maskę nakładam raz na tydzień lub dwa .
 
Włosy myję co kilka dni, więc nie wypłukuje  mi  się szybko.

Może uda mi się je w końcu zapuścić, 

bo przez farbowanie strasznie kruszą mi się końcówki.


 Pozdrawiam wiosennie!😊🌻

2/29/2024

2/29/2024

"Instytut" Kinga, "Szpital Filomeny" Mastertona, "Bezgłos" Puzyńskiej

8
"Instytut" Kinga, "Szpital Filomeny" Mastertona, "Bezgłos" Puzyńskiej





Jeśli jesteście fanami thrillerów i horrorów, 

to starzy mistrzowie - King i Masterton, Was nie zawiodą!

Warto też sięgnąć po Katarzynę Puzyńską,

która zasłynęła kryminalną serią Saga o Lipowie tutaj KLIK mój wpis.

 "Bezgłos" jest jej debiutem w kategorii horror😎

 

Dla złapania oddechu czytam teraz coś całkiem odmiennego...

Ale jak widzicie lubię dreszczyk emocji...💀👻😁

2/24/2024

2/24/2024

Jagodowo tiulowym musem otulona;)

12
Jagodowo tiulowym musem otulona;)

Wystarczyło wygrzebać kiedyś w lumpeksie tiulową halkę, 

by po kilku latach przyczyniła się do uczynienia z Cię jagodowej chmurki 😊💜

Chmurka owa w klimatach retro się lubująca, 

więc oczywiste, że po obleczeniu butków z kilkunastoletnim już stażem,

poczuła się jak w latach 20-stych😋

Charlestona czas zacząć!




 Halka - Sh, Buty - stare bardzo Brako KLIK

Tunika - wieloletnia Orsay KLIK  jej pierwszy występ na blogu😉

Kolczyki - NN

A te otuliny tiulowe doskonale chyba pasują do wyzwania stylizacyjnego

 grupy Phenomenal Us.



No i ja...coraz starsza😊

 

Ostatnio znajoma z insta zapytała mnie w jaki celu prowadzę bloga...i insta...

Hmm... Odpowiedziałam, że dla siebie...

W celu pamiętnikowania😊 też mego starzenia😉

I powiem Wam szczerze, że blog jest dla mnie na pierwszym miejscu!

Instagram, to taki dodatek...

Lubię osoby, które tam poznałam...

Ale to "blogu" i dziewczynom znających mnie tutaj od lat

oddałam swe serce😊💖


No i wracając do rzeczywistości...

Chyba pora na grzywkę😁😂

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger