Do końca nie wiedziałam czy pojadę....
Z Bydgoszczy do Wrocławia nie jest tak bliziutko, pojawiały się rozmaite przeszkody... ale udało się i w zeszły weekend siedziałam we Wrocku zamiast na blogu;)
Ciuchy, to był pełen spontan, czyli szału ni ma;)
Dzień wcześniej walka z odjęciem sobie lat:D
Maseczka Eveline obiecywała spektakularne usunięcie zmarszczek. Walnęłam ją więc sobie wieczorem ( jedno -10) oraz rano, czyli drugie minus 10 i z tą optymistyczną myślą, iż odmłodziłam się o dwadzieścia lat wybrałam się na spotkanie z klasą;)))))
Mało nas się pojawiło, ale warto było przyjechać!
Nikt się nie zmienił!
Wszyscy zdrowi, pomijając dolegliwości kręgosłupa, lekką ślepotę, głuchotę oraz sklerozę (oprócz ślepoty wszystko mam ja:))).
Jeden z kolegów po dżentelmeńsku stwierdził, że ząb czasu koleżanek nie nadgryzł - dzięki Robert:))))))
Wszyscy zapracowani - w szkołach, przedszkolach, sądach, urzędach, szpitalach...w Polsce i po świecie...
Narozmnażaliśmy się nieco przez te lata, ale żadna jeszcze babcią nie jest;)
Nawet mamy potomstwo w "szoł biznesie" - piosenkarka Ewelina Lisowska, jest córką naszej koleżanki:)))
Było super! Powspominaliśmy, pośmialiśmy się, obgadaliśmy nieobecnych!:D
Dlatego następnym razem frekwencja będzie na pewno 100%;))
Dlatego następnym razem frekwencja będzie na pewno 100%;))
Wiem, wiem.... czekacie na porównania - jak wyglądaliśmy 25 lat temu...
Nie wrzucam zdjęcia klasowego, bo nie każdy by sobie tego życzył - macie tylko mnie... i Anię:))
Ja i Ania - psiapsióły od podstawówki po teraz:)))
Fotka przed wyjściem na spotkanie - z bratem moim:))
Minęło 25 lat.... a jakby, to wczoraj było...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Top - Sh, Hennes
Spodnie - Orsay
Buty - Sarah Karen
Torebka - Atmosphere
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Brata nie mogłabyś się wyrzec! Śliczne te włosy miałaś, jak syrenka z filmu "Plusk" :-) Poza ich długością nic co dobre Ci nie umknęło, jesteś jak wino!
OdpowiedzUsuńno...brat jest bardzo do mnie podobny:))
Usuńdzięki!
Świetne są takie spotkania po latach, ja miałam pierwsze po 29 latach od matury, teraz minęło...nie wiem czy pisać! - 40....i tak jak stwierdził kolega, ząb czasu dziewczyny przyoszczędził ale panów już nie bardzo ha!ha!, u mnie to już babcie i dziadkowie, no cóż, czas leci a jakby, to wczoraj było...ale miałaś cudne włosy choć teraz też masz, na ostatnim zdjęciu dziweczyny postrojone, że fiu!fiu!...pozdrawiam...też bym chciała kiedyś spotkać Cię Tata "na żywo", tylko uprzedzam, jestem gaduła ale myślę, że miałybyśmy o czym rozmawiać..buziaki...
OdpowiedzUsuńfajnie byłoby się spotkać...ja też jestem gaduła!:))
Usuńnie powiedziałabym, że miałaś już 40-lecie matury! poważnie!
ale czy wina moga byc rude??:))pewno tak fajne takie spotkania,tymbardziej ze maseczki bardzo pomogly,i zauwazylam w oczach niektorych kolezanek zazadrosc,buziaczki
OdpowiedzUsuńhehehe, może i są takie;)
Usuńdziękuję:))
O qrcze,ale bylas rasowa laska,a wlosy jakie dlugie,krecone,piekne.Śliczna dziewczyna bylas,a teraz kobieta.Wiem co czulas przed spotkaniem,my spotykamy sie co kilka lat,mimo,iz uplynelo tyyyyyyyyyyyyyyle lat.Dziewczyny jakos sie trzymaja,ale koledzy? duzo do zyczenia...łysi,siwi,grubi i jakos tak staro wygladaja,ale czas spedzony w towarzystwie przyjaciol z ktorymi spedzilo sie 5 lat na wage zlota....polecam wszystkim.Wygladalas na luzie ale modnie i wygodnie,pieknie.Pozdrawiam Cie Kochana.Milego popoludnia zycze.
OdpowiedzUsuńMajka.
na szczęście u nas nie tylko dziewczyny super wyglądają , ale i chłopaki:)))
Usuńdziękuję bardzo za tyle miłych słów Majka:))
uwielbiam czerwone spodnie! wyglądasz super :) nikt by nie powiedział, że 25 lat po maturze, co najwyżej 5 :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
hehehe, dzięki:))
UsuńAle miałaś włosy!!! Piękne!!! Fajne są takie spotkania; tez już miałam jedno; było super:) Nie miałaś się czego wstydzić - nadal wyglądasz jak nastolatka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)))
jak, to mówią..."z tyłu liceum z przodu muzeum"...ale zawsze, to coś;)
UsuńŚwietnie wyglądałaś! Czerwone spodnie podkreśliły Twoją szczupłą figurę. A maseczka faktycznie działa cuda, muszą też ją zastosować;)
OdpowiedzUsuńto ta z kwasem hialuronowym;)
Usuńdzięki Madziu:)))
Jak ja uwielbiam słuchac i oglądać Ewelinę Lisowską!!! co za zdolna dziewczyna ,właśnie na nią stawiałam w X-factor :))
OdpowiedzUsuńa która to mamuśka? czyżby ta pani po Twojej prawej str?
no właśnie nie było jej niestety...Ewelina ma urodę po niej...a głos, to nie wiem po kim, bo nigdy nie słyszałam Beni śpiewającej;)
UsuńNic się przez te lata nie zmieniłaś:)))wyglądałaś ślicznie i radośnie:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńdziękuję Reniu...będę się tego trzymać;)
UsuńNa naszym spotkaniu klasowym 20 lat po maturze, jedna z koleżanek miała już pełnoletnią latorośl, a druga nie dotarła, bo właśnie urodziła swoje pierwsze dziecko :) Spotkanie było bardzo udane, nie dotarło tylko 3 kolegów, ta młoda mama i para przyjaciół którzy spotkali się już rano i do wieczora nie dotrwali w pionie :) Było super, ale kolejne propozycje spotkania nie wypaliły.
OdpowiedzUsuńja też byłam tylko na tym... a wcześniej były zjazdy, tylko właśnie zawsze coś mi wyskoczyło...a to daleko, a to ciąża;)
UsuńCzerń czerwień i biel , plus super figura i ty piszesz ,ze nie wyjściowo wygladasz .....
OdpowiedzUsuńPięknie ;)
czyli nie wyszło tak żle...tylko znowu w czerwonych rurkach;)
UsuńFajnie sie tak spotkać po lat, pogadać i pośmiać się z lat których nam przybyło;)
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądasz!
no...aż nie do uwierzenia, że mamy juz po 40-tce...dziękuję:))
UsuńMatko, nie znam nikogo ale aż mi ciarki po plecach przeszły, gdy wyobraziłam sobie te emocje, które towarzyszyły temu spotkaniu. Sama miałam podobną okazję jesienią. Było fantastycznie.... -:) wszyscy świetnie wyglądacie. Twoje zdjęcie z tymi pięknymi, długimi włosami jest zaj... :)))
OdpowiedzUsuńwłosy zostały tylko wspomnieniem...a spotkanie było super!!! też mi ciary szły z emocji:))
UsuńSpotkanie musiało być udane :) Nie zmieniłaś się bardzo :) Zresztą wszystkie Panie fajnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
było, było! fajnie ujrzeć ludzi po tylu latach i stwierdzić, że przecież ledwie wczoraj wyszłam ze szkoły;)
UsuńWszyscy świetnie wyglądacie! I bardzo fajnie, że udało Ci się 'wyskoczyć' z Bydzi do Wrocka, choćby na weekend! Nie dość, że okazja była spotkać się ze znajomymi, to jeszcze spotkałaś się z rodzinką i przyjaciółką ! Super! A Ty tak w ogóle to prezentowałaś się bardzo bardzo dobrze, i się nie zgadzam, że szału ni ma. Szał jest, bo figurę masz boską! I włosy i buźkę też! Jesteś jak wino, zgadzam się z Grumpy!
OdpowiedzUsuń(aha! i ilekroć widzę tę fotkę z dłuuuuugimi włosami, to dech mi zapiera! :))
:*
będę się tego wina trzymać:D
Usuńwłosy już nie wrócą, ale co tam...ważne, że nie wyszły i jakie takie zostały;)
Rudzia, wyjazd był w ostatniej chwili! ale udał się bardzo:))
Fajne z Was dziewczyny, Ty nic się nie zmieniłaś. Te same śliczne włosy i ta sama figura, zgrabna oczywiście. WyglAdałas na spotkaniu jak nastolatka.
OdpowiedzUsuńdzięki...z daleka jeszcze ujdę za nastolatkę:D
UsuńAle kiecki na tych "starych" zdjęciach miałaś czadowe! I ten pas na biodrze! Też się tak nosiłam mniej więcej w tym czasie :D
OdpowiedzUsuńpas został ciężko zdobyty! strażacki!:))
UsuńBez jaj, Ty naprawdę się nie starzejesz :D Jak Ty to robisz? :D
OdpowiedzUsuńFajny zestaw! :)
ciut się jednak zestarzałam...dzięki Asiu:))
Usuń