1/14/2016

1/14/2016

Sukienka balowa z 1992 roku:))

Karnawał w toku, a ja buszuję w szafie i we wspomnieniach:))
Wyszperałam ze wspomnień i szafy sukienkę...
Miałam 23 lata, gdy w niej balowałam:D
Ciut mi od tej pory przybyło...
Można by rzec: lat, zmarszczek, siwych włosów i kilogramów:D
Na szczęście tych ostatnich najmniej;))
A sukienka nie zmieniła się ani troszeczkę.
I widać po niej, że nietypowe ciuchy lubię nie od dziś:))
24 lata temu, zeszłam Wrocław  wzdłuż i wszerz, obleciałam wszystkie sklepy
 (a galerii wtedy nie było!), aż w końcu trafiłam na tę idealną!
Wisiała sobie w butiku, w którym rok póżniej kupiłam następną ;)
I znowu za połowę wypłaty;)
Wyjątkowej sukienki potrzebowałam na Bal Podchorążych, 
na który zaprosił mnie chłopak:))
Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że przyszły mąż:D
Chłopak zdał egzamin:D
Wytańczyłam się!
Więc na następny bal też się dałam zaprosić ;)
Z tego kolejnego, znowu bardzo udanego, mam nawet jedno zdjęcie!
Kiecka z piórami do obejrzenia tutaj klik.
1993
Może sukienka jeszcze kiedyś pobaluje...
Dzięki tym sprytnym wiązaniom, 
wcisnę się w nią, nawet jak mi troszeczkę tu i ówdzie przybędzie;))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Biżuteria sztuczna - prezent:)
Sukienka - Vintage, Maggie Collection
Buty - PrimaModa
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

43 komentarze:

  1. Sukienka nie zwykła i ponadczasowa:)))ślicznie w niej wyglądasz:)))mnie niestety przez ostatnie dwadzieścia parę lat przybyło najwięcej kilogramów:)))))))))))))))))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu mnie jeszcze tez może przybyć, więc na razie cieszę się tym co mam;))
      Dziękuję i buziaki!!!

      Usuń
  2. Tara,jesteś niesamowita. Nie mam ani jednego ciucha z wieku 23 lat:)) Biżuteria owszem się znajdzie ale ciuch? i to sukienka?! W zyciu bym nie weszła:D
    Nie żebym tak strasznie przybrała ale wtedy wyjątkowy szczypior byłam:))))
    Sukienka ponadczasowa i wyglądasz w niej zjawiskowo!
    Włosy podcięłaś ? Czy tak sprytnie podpięłaś? Świetny look:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha:D W tę byś weszła, bo wiązana:)))
      A włosy podpięłam pod spód. Dzień wcześniej je olejowałam i straszne siano mi się zrobiło;))
      Trzeba je było jakoś spiąć;)
      Dzięki Margo!!!!

      Usuń
  3. Sukienka ciekawa, fajne te prostokąty i kwadraty,śmiało możesz iść na jakąś potańcówkę, w końcu jest karnawał:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie pomyślałabym, że sukienka ma tyle lat. Wygląda bardzo na czasie, a Twoja figura nic się nie zmieniła. Super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Figura ciut mi się zmieniła, ale szczęśliwie na plus;))

      Usuń
  5. Też zwróciłam uwagę na włosy - co z nimi zrobiłaś?
    Sukienka bardzo mi się podoba z wyjątkiem kwadratów - nie lubię geometrycznych wzorów, zwłaszcza o ostrych krawędziach, bo takie kropki to już uwielbiam.
    Pozazdrościć utrzymania figury, to chyba rzadkie zjawisko. Ja np. kilogramów mam tyle samo, ale z wiekiem zmieniły się proporcje mojego ciała, jestem z pewnością szersza w biodrach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A włosy podpięłam pod spód:D
      Też wolałabym zamiast kwadratów grochy, ale w tamtym czasie zbyt wielkiego wyboru ciuchów nie było;))
      Hehehe, kilogramów mi przybyło...z 8! Ale na szczęście rozłożyły się jak trzeba:))

      Usuń
  6. Prawie nie widać różnicy. Czas naprawdę się dla Ciebie zatrzymał :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać, widać... w lusterku z rana najbardziej ;))

      Usuń
  7. I dlatego tak niechetnie pozbywam sie ciuchow :)!!!
    Ta sukienka jest swietna!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja droga! Za połowę wypłaty ale za to masz ją do dziś i jeszcze może się wytańczy!
    Szkoda, że dawniej robiło się tak mało zdjęć z zabaw i balów, ja też mam kilka ale z tych najstarszych nie mam, a szkoda. Może kiedyś zrobię taki wpis, suknie i bale wiele lat temu, już dawno nie zamieszczałam starych zdjęć.
    Pozdrawiam, buziole...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dlatego tak się trzyma! Jest dobrej jakości:D
      Basiu powrzucaj zdjęcia ze swoich balów! Chętnie pooglądam:))
      Buziaki!!!

      Usuń

    2. Może coś wrzucę...buziole...

      Usuń
  9. Sprzed dwudziestu paru lat sukni balowej nie posiadam, co najwyżej jakieś stare glany, w których i owszem jakieś pogo się odstawiało :D No, nie mówiąc że ważę jakieś 15 kg więcej niż tyle lat temu ;D
    No i z włosami zrobiłaś??? Wyjaśnij zagadkę, bo się przyglądam, przyglądam i rozkminiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, włosy podpięłam pod spód:D
      Butów z tych czasów nie posiadam, a szkoda, bo jedne takie lakierki czerwone, były świetne!

      Usuń
  10. Kiedyś to były porządne materiały :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A to w kiecke sprzed 20 lat bym nie weszła . Urosło mi to co powinno urosnąć ;) hahahaahaha
    Przystojny podchorąży ! Ze tez żadnego oficera nie znałam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona wiązana jest! Dałabyś radę!:D
      Hehehe, we Wrocku jest szkoła oficerska;))

      Usuń
  12. Teraz moda na Vintage jest więc śmiało możesz w niej wyskoczyć na bal karnawałowy i będziesz pewna, że wyjątkowo wyglądasz :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Taro śliczności! Ty w ogóle się nie zmieniasz. :)
    Uroda jeszcze bardziej rozkwitła, a figurka - fiu, fiu.
    ŚLiczna ta sukienka i śmiało mogłabyś w takiej wystapić. Pokazałaś nam już tyle karnawałowych kreacji, Twój mąż musi wreszcie gdzieś iść z Tobą na tany. ;)
    Buziaki. Zadzwonię wreszcie w przyszłym tygodniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu serdecznie Ci dziękuję za takie miłe słowa:)))
      Mąż się zlitował i chyba gdzies pójdziemy;)
      Buziaki!!!

      Usuń
  14. No powiem Ci kochana, że mega szacun, wcisnąć się z kieckę sprzed tylu lat no no :D
    Ale ja już niejednokrotnie zachwycałam się Twoją figurą- laska wtedy, lata teraz- super wyglądasz ! nie masz co narzekać, że gdzieś Ci przybyło- bo figurę masz na prawdę świetną !

    Oooo a Ty z Wrocka jesteś ? co Ty robilas wtedy we Wrocku, skoro teraz w kujawsko-pomorskim mieszkasz ? hehe

    Ajćććć narobiłaś mi ochoty na jakiś bal, tudzież imprezkę :D

    buziole :*
    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daria, bo mam męża żołnierza! We Wrocku się szkolił, a ja tam mieszkałam i pracowałam:D

      Dzięki wielkie!!!
      Hehhee, mnie się chyba bal szykuje...;)
      Buziole!!!

      Usuń
  15. Sukienka śliczna - absolutnie nie straciła z czasem na atrakcyjności. Gratuluję zachowanie pięknej figury. Pozdrawiając, zapraszam w wolnych chwilach do mojego bloga www.iameverywoman.eu Margot

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię takie ciuszki z historią :) A swoją drogą, kiedyś ubrania były lepszej jakości i starannie przechowywane mogą nam służyć przez lata. Tak jak Twoja sukienka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Sukienka jest świetnie uszyta i materiał jest dobrej jakości:))

      Usuń
  17. Taro, wyglądasz pięknie w tej sukience i mnie też podobają się ciuszki z przeszłością a zwłaszcza taką jaką nam tu opisałaś. Jesteś cudowną osobą i masz wspaniałe wspomnienia :-) Pozdrawiam Cię serdecznie, buziaki...
    http://krynka.pyn.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, takie wspomnienia są najpiękniejsze:))
      I takie ciuchy!:D
      Buziole!!!

      Usuń
  18. W takim razie sukienka przyniosła ci szczęście i warto było jej się naszukać :) Świetnie ci w niej, ma bardzo ciekawe ramiączka. To niesamowite jak czas dla ciebie się zatrzymał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, tak nie do końca z tym czasem...Ale, to że czuję się jak przed laty, to prawda:D
      Dzięki!!!

      Usuń
  19. Halo, halo, czekamy na nowości :D co to w sen zimowy kochana zapadłaś ? ;P hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha:D Gości miałam:D
      Biorę się do roboty!;))

      Usuń
  20. Taro, kiedyś koniecznie musisz zdradzić nam, gdzie odkryłaś tę fontannę młodości, która sprawia, że nic się nie zmieniasz, wciąż piękna i super zgrabna <3 Sukienka - cud, nie dziwię się, że wtedy się w niej zakochałaś! A i teraz jest genialna, można szaleć. Wasze wspólne zdjęcie z balu jest przeurocze, nie mogę się napatrzeć <3 Buziaki ogromne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zmieniam się zmieniam... ;))
      Sukienka jeszcze pewnie kiedyś potańczy...Postaram się w nią wcisnąć nawet za parę lat;)
      Dziekuję!!!

      Usuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger