30.9.23

30.9.23

Stary dżins w stroju plażowym:D

18
Stary dżins w stroju plażowym:D

Stary dżins pasuje do wszystkiego,

także do stroju plażowego😉


Stara katanka pamięta 25-letnią mnie

i maluchy na ulicach😁

 

Pamięta też czasy, 
gdy ruda jeszcze nie byłam w 2009 KLIK 👈😀


Stare dżinsy zakryły stare szpilki,

 a stara róża dekolt 😉

 

Jakby nie patrzeć...

Stara ja w starych ciuchach😁😉

 
Kurtka - Vintage, 30-letnia
Spodnie - Mustang, 7-letnie, Szpilki - Reserved, 6-letnie
Róża - nn, chyba z 15-stoletnia!
Strój - Aliexpress, 5 -letni

16.9.23

16.9.23

Moro mini kombinezon plus piegi ;)

21
Moro mini kombinezon plus piegi ;)

Minęły czasy, gdy dziewczyny wstydziły się piegów.

Teraz je sobie nie tylko malują, ale i tatuują! 

Rudzielce z piegami się lubią,

więc też sobie ich garść zafundowałam...

Na kończynach dolnych w formie rajtów w kropeczkowy deseń,

a na górnych - wciskając w nie piegowatą torbę 😋

I voila!

Piegowata moro JA! 😏😉

 Kombinezon - Sh, Koszula - stara, Lidl

Torba - Sh, od mamy😁

Buty - kilkuletnie, Deichmann

 Rajty - nn

I wcale moją intencją nie było pochwalenie się nogami!

Nic, a nic!

Nigdy w życiu!

Jak bum cyk cyk!!! 😁😜

Po prostu kombinezon jest krótki

i kończyny mi z niego wystają😁😉

10.9.23

10.9.23

Zawirował świat tysiącem barw:))

22
Zawirował świat tysiącem barw:))

 
Zawirowałam i ja! 😊
 


Tak mnie to wirowanie wzięło z żalu za latem...
Za ciepłem i słońcem!
 
Ale co poradzić..
Taki mamy klimat😉


 
Torba/siatka - Made by Sivka tutaj klik można zamówić 😊
Bluzka - Sh
Spódnica - Sh, podarunek od OliTrendoli
Klapki - stare chyba H&M
 

Oby do następnego lata! 😏

4.9.23

4.9.23

Białe Rękawiczki, czyli bielactwo cz.2

21
Białe Rękawiczki, czyli bielactwo cz.2

 

Nikt nie jest idealny...

Ja, oprócz tego, że jestem roztrzepana,

mam bielactwo😉

Tutaj KLIK  napisałam o tym po raz pierwszy.

Bielactwo dopadło mnie około 40-stki.

Pojawiło się nagle 

w postaci białych plam na piszczelach.

Po kilku latach 

plamy pojawiły się na dłoniach.


Od 2016 nastąpiła stopniowa utrata pigmentu we wszystkich partiach ciała.

 


 

Dotknęło mnie Bielactwo Nabyte:

"Bielactwo nabyte uogólnione (mieszane, zwykłe) - to najczęstszy typ bielactwa nabytego. Atakuje obydwie strony ciała, np. prawe i lewe kolano; prawą i lewą dłoń. Zazwyczaj w pierwszej kolejności objawy bielactwa pojawiają się na palcach, nadgarstkach, rękach, ale też na twarzy w okolicy ust oraz oczu. Chory w początkowej fazie depigmentacji w szybkim tempie traci pigment włosów, po czym dochodzi do chwilowego zatrzymania tego procesu (później na nowo dochodzi do utraty koloru). Depigmentacja w bielactwie uogólnionym zaczyna z czasem atakować coraz większe obszary skóry, aż staje się bardzo dobrze widoczna".

 

Na razie zmienia mi się kolor skóry.

Włosów i oczu nie atakuje.

Twarz, szyja i część dekoltu jest jeszcze normalna😉

Plamy pojawiają się synchronicznie, 

na obu połowach ciała i są bardzo podobne.

Gdy zaatakują miejsca owłosione np. pod pachami,

to  mamy z głowy depilację😉

Niestety na nogach włosy nie zanikają😜

Pozbawiona pigmentu skóra jest odporna na wszelkie samoopalacze!

Nie wiem czy opalanie natryskowe ją chwyta, bo nie korzystałam z tej opcji.

Kremy z filtrem nie zapobiegają powstaniu plam, 

a jeszcze jakiś czas temu miałam taką nadzieję.

Filtry chronią białą skórę podwójnie,

a przy okazji nie pozwalają opalić się zbytnio tej zdrowej,

 dzięki czemu nie widać tak bardzo różnicy w kolorze.

 


Gdybym się opalała,

to wyglądałabym jak łaciata krówka😁

Dlatego wolę być biała.

Przestałam testować rozmaite balsamy brązujące,

unikam słońca, stosuję kremy z filtrem 50

i cieszę się, że bielactwo nie boli.

Bo skutecznego lekarstwa na tę chorobę nie ma.


Powoli zamieniam się w Białą Damę

i będę mogła straszyć na swych ulubionych zamczyskach😁😉👻



Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger