5/07/2011

5/07/2011

Treserski żakiet na wsi ;)

Ciąg dalszy majówkowego wypadu.
Oprócz opisanej już wycieczki w Kotlinę Kłodzką - odwiedziłam rodzinę we Wrocławiu  i  wieś, w której się wychowałam.


Butki doskonale  sprawdziły się w trawiastym terenie.
Mrs_L  pytałaś czy są wygodne - są !!!
Żakiet nazwany przez Nurkę treserskim, na łonie natury sprawował się znakomicie. A żeby spełniał swoją rolę do końca - dostał top ze zwierzakiem;)


Siostra Paulina  strzeliła mi szybką sesję pod płotem;)



Bohater drugiego tła, mój syn ,skutecznie zakłócał nam pozowanie;)


I miałam jeszcze wielkie szczęście spotkać się z przyjaciółkami, które widuję baaardzo rzadko.
Chodziłyśmy razem do podstawówki, a póżniej popijałyśmy Sangrię na swoich imieninach;)


Uśmiałyśmy się jak za dawnych lat:)))

....

***********************************************
Żakiet - Zara
Buty - Deichmann
Top - Butik
Spodnie - Wrangler
***************************************************************

11 komentarzy:

  1. Świetna sesja, pięknie wyglądasz, kurteczka i buciki super, miłe są takie spotkanie po latach...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. super ! Wszyscy ,i Ty i siostra i syn i przyjaciółki wyglądacie świetnie !! :D
    A buty - coraz bardziej żaluję ,że tylko się na nie patrzylam w sklepie ,bo wyglądają naprawdę bosko. I Ty w nich oczywiscie :)
    A siostra ma swietny pasek ,no i fryzurę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Żakiet jest świetny - przydałby się jakiś lew do ujarzmiania :D
    Podróże sentymentalne... Świetnie, jeśli są miejsca, do których można wracać. A jak jeszcze czekają tam przyjaciele, to już w ogóle jest czad!Zazdroszczę.Ja za sobą palę mosty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super sesja!! Genialny ten żakiecik. I super buciki widzę ;). Fajne takie spotkania po latach, nagadać się nie można.

    OdpowiedzUsuń
  5. bzy, bzy, bzy - uwielbiam maj za unoszący się w powietrzu zapach bzu i konwalii...
    żakiet idealnie wpasował się otoczenie
    fajnie tak spotkać się po latach, powspominać i nacieszyć się towarzystwem fajnych ludzi

    OdpowiedzUsuń
  6. bzy, bzy, bzy - uwielbiam maj za unoszący się w powietrzu zapach bzu i konwalii...
    żakiet idealnie wpasował się otoczenie
    fajnie tak spotkać się po latach, powspominać i nacieszyć się towarzystwem fajnych ludzi

    OdpowiedzUsuń
  7. ThimbleLady ja też uwielbiam bez...i maj:)) i cieszę się,że udało mi się spotkać z przyjaciółkami:))

    Anula mało czasu miałyśmy:(ale zawsze coś;)

    Sivka tym lwem,to jest mój mąż;))
    ja na razie mostów palić nie musiałam..ale różnie w życiu bywa...

    Rudzia,trza je było brać!lubię je coraz bardziej!dziękuję:*

    Bastamb bardzo miłe:)) Dziękuję Ci bardzo:))

    OdpowiedzUsuń
  8. ale fajne wariatki z Was :))
    takie spotkania uwielbiam :))
    no spotkanie z siostrzyczką....Ty to miałaś atrakcji!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglądasz świetnie, fajnie że nazwa się przyjęłam :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. No, te butki muszą być rzeczywiście wygodna - Aga z Klamotów podczas całodziennego zwiedzania Krakowa ze mną miała je na nogach i trzymała się dzielnie:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Pani La Mome, wygodne naprawdę!
    Nawet nie wiedziałam,że Aga też je ma;)

    Nurka, zapadła mi w głowę i koniec:))

    Gosiu, to był wyjazd zorganizowany w ostatniej chwili! Takie są chyba najbardziej udane:)

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger