7/09/2023

7/09/2023

Krem Samarité Divine Skin Perfector SPF50

Kremy z filtrem 50 stosuję na co dzień,

 więc ucieszyłam się, gdy w Klubie Recenzentki Wizaż klik

 zostałam wylosowana do testowania

kremu Divine Skin Perfector SPF50 marki Samarité .


 

Ze strony producenta klik:

"Najskuteczniejszy preparat ochronno-pielęgnujący tak opiekuńczy w działaniu,

 że nazwano go boskim.

 Zapewnia wysoką ochronę SPF 50, a subtelne muśnięcie pigmentów perfekcyjnie dopasowuje się do każdego odcienia skóry kobiet i mężczyzn. Idealny pod makijaż albo zamiast niego. Nawilża i łagodzi podrażnienia nadając skórze zdrowy wygląd. 

Osłania przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA i UVB, światła niebieskiego HEV i podczerwonego IR, które narażają skórę na uszkodzenie komórek, zmarszczki i przedwczesne starzenie. Kompleksowa fotoprotekcja chroni przed poparzeniami słonecznymi, przebarwieniami oraz działa antyoksydacyjnie, a lekkość formuły nie blokuje porów, zmniejsza ich widoczność i pozwala skórze swobodnie oddychać.  

Wyrównuje jej koloryt oraz czyni mniej widocznymi wszelkie niedoskonałości, szarość i oznaki zmęczenia. Twoja skóra odzyskuje naturalny i nieskazitelny wygląd, w pełni rozkoszując się nawilżeniem i ochroną. 

100%* nawilża

95%* natychmiastowo ujednolica koloryt skóry i ją wygładza

100%* zmniejsza widoczność zmarszczek i kurzych łapek

95%* zmniejsza widoczność niedoskonałości skóry (plam pigmentacyjnych, przebarwień, zaczerwienień, szarości, porów)

100%* idealny pod makijaż albo zamiast niego

95%* nie pozostawia białego i tłustego filmu na skórze

95%* perfekcyjnie stapia się ze skórą i zapewnia naturalne wykończenie

100%* łagodzi podrażnienia nadając skórze zdrowy wygląd" 😮


Z powyższych obietnic u mnie spełniło się :

- nawilżenie

- ujednolicenie kolorytu

- brak bielenia

- dobrze sprawdził się pod makijaż

 

Nie wyszło:

- na pewno nie zmniejsza widoczności zmarszczek o 100% 😉

- nie zmniejsza widoczności niedoskonałości wcale!

- nie polecam zamiast makijażu

- pozostawia tłusty film

- nie stapia się perfekcyjnie ze skórą, szczególnie z bladą

- nie łagodzi podrażnień 

 



 
Krem zamknięty jest w plastikowej tubce i trzeba go wstrząsnąć przed użyciem.
Nie jest to łatwe, bo jest gęsty.
 
Nie nazwałabym go boskim 😏
Jest ciężki, oleisty (co widać powyżej) i raczej nie sunie lekko po skórze.
 
Na dodatek na jasnej skórze jego kolor robi się lekko pomarańczowy.
Trzeba go dokładnie rozprowadzić, żeby nie powstały plamy.
 
 Do tego jest lepki - ciężko zmyć go z dłoni, 
więc tym bardziej trzeba się przyłożyć przy wieczornym oczyszczaniu.

Niestety skóra po nałożeniu Divine Skin Perfector bardzo się świeci.
Szyja i dekolt wyglądają ok, ale twarz błyszczy, jak przysłowiowe "psu jajca" 😉

Absolutnie nie jest kryjący!
Widać wszystkie niedoskonałości!

Nie radzę łączyć go z rozświetlającymi podkładami.
Pod matujące będzie super.
 
Może zapychać.
Pod koniec drugiego tygodnia wyskoczyło mi kilka wyprysków.

Jak za prawie 200 zł za 45 ml kremu,
to więcej tych obietnic mogłoby się spełnić 😉


I jeszcze jedno...
 
Marka Samarite chyba nie bardzo dba o naturę,
aczkolwiek kosmetyki ma oparte na naturalnych składnikach.

Jeden, mały krem w trzech pudełkach!
Czwarte, największe od Wizażu,
 bo jakoś musieli całość zapakować 😜



Podsumowując:
krem może się sprawdzić na wakacjach,
 gdy zależy nam na dobrej ochronie, a biegamy bez makijażu
 i trochę błysku nam nie zaszkodzi, bo zaraz na plażę lecimy 😁

Acha! 
Na plus - neutralny, niemęczący zapach.
Na minus - gorzki w smaku ( wszak usta też smarujemy filtrem).
 
I jeszcze ważne!
Nadaje się pod oczy, według producenta nie podrażnia -
- jednak czułam lekki dyskomfort.
Szczególnie po paru godzinach, gdy coś tam spływa jednak do oka.

Także wrażliwce powinny uważać.
 
To w końcu kończę!
Pozdro! 😉


19 komentarzy:

  1. Dzięki kochana za szczerą recenzję. Nic jak widać nie straciłam, że się nie załapałam do testowania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie straciłaś! A może zyskałaś nawet, bo oczy mógłby Ci podrażnić:))

      Usuń
  2. Jejku Edytko, po kiego grzyba ci producenci tak szczelnie to pakują, przecież to tylko tubka kremu a nie nitrogliceryna! Powariowali zupełnie i nie dbają za cholerę o ekologię, porażka 😅

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No... Tyle się mówi o ochronie środowiska, a tu takie coś.. Zatkało mnie dosłownie!

      Usuń
    2. Edytko, powiem Ci ze własnego doświadczenia, że dostałam próbkę kremu Samarite na dzień od znajomej i również probkę olejku arganowego i do tego kremu jestem absolutnie nie przekonana, bo jest ciężki, tlusty i ma ciężki zapach, natomiast olejkiem do włosów jestem zachwycona, wystarczy jego odrobina rozdarta szybko się dłoniach i wtarta we wlosy -najlepiej wilgotne wycisniete w ręcznik i przeczesac i gotowe ☺

      Usuń
    3. Z tego co czytałam, to niektóre ich produkty są całkiem niezłe.
      Ale wychodzi na to, że trzeba trafić ;)
      Super, że ten olejek Ci podpasował Gabrysiu:))

      Usuń
    4. Masz rację Edytko, grunt to trafić w odpowiedni produkt, serdecznie polecam ten olejek arganowy z Samarite

      Usuń
    5. Dziękuję za polecenie Gabrysiu :D

      Usuń
  3. Dobrze wiedzieć. Nie jest łatwo znaleźć dobry krem z filtrem, ja jestem dodatkowo alergikiem i wrażliwcem... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest duże prawdopodobieństwo, że by Ci nie posłużył...

      Usuń
  4. Matko, za taką cenę to jednak za dużo ma tych wad. Dziękuję, nie skorzystam 😜

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No! Cena wysoka, obietnice z kosmosu co niektóre... Współczuję tym, które się nabrały..

      Usuń
  5. Ostatnio rzucił mi się w oczy w jakimś rankingu dobrych kremów z filtrem... a tu taka heca. Na pewno nie dla mnie, jak błyszczy i zatyka, to moja skóra od razu się zbuntuje. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W te rankingi nie ma co wierzyć Aniu, bo są sztucznie nakręcane:/
      A ten się wyświeca strasznie! Zużyję go na spacery do lasu z psem ;))
      Pozdrowionka!

      Usuń
  6. Dobrze, że napisałaś to co czujesz. Ja stosuję 35 z Nuskin dopiero od niedawna tzn. od roku i tylko kiedy jest wielkie słońce, ja mam ciemną karnację. Właściwie stosuję go by za mocno się nie opalić, bo w pewnym wieku opalenizna dodaje lat. Mój jest gęsty, lekko beżowo, ale fajnie się trzyma, chyba zrobię o nim post

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie ma zmiłuj, jak coś nie spełnia obietnic producenta, to miazga ;)
      Ty masz ładną skórę Marzenka.
      Ja przede wszystkim przebarwień się bałam i raka skóry. Mam dużo nietypowych znamion.
      Dlatego stosuję spf od lat...

      Usuń
  7. Fajnie, że napisałaś szczerą recenzję. Ja z szukaniem odpowiedniego kremu z filtrem się już poddałam, wszystkie jakich próbowałam robiły mi masakrę na cerze. Teraz noszę daszek od maja do września i nowych przebarwień jak na razie brak.
    Swoją drogą to przegięli po całości z tą ilością opakowań.

    OdpowiedzUsuń
  8. No kartonów dali na maksa...szkoda, że krem okazał się kiepski. Niestety nie dostałam się do testów na wizaż i teraz wiem, że sobie odpuszczę 2stówki wydam na inny sprawdzony specyfik. Pozdrawiam Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, na pewno nie kupuj!!!
      Siostrom odradziłam! Naprawdę szkoda kasy!
      A te kartony, to porażka... Ale byłam w szoku, że ich tyle!
      POzdrowionka Ola!:))

      Usuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger