3/09/2021

3/09/2021

Barbarossa Basia z bloga "Iść w stronę słońca..." Pozdrawia :)

Basia zamilkła na swym blogu kilka miesięcy temu. 

To był dla niej ciężki czas.

Na razie nie jest w stanie sama o tym napisać.

Poprosiła mnie, 

żebym dała znać u siebie, co się u niej działo w tym czasie.

Jeszcze jakiś czas poczekamy

na kolejne podróże Basi

i jej relacje na blogu "Iść w stronę słońca..."


 

Na razie, Basia pozdrawia nas ciepło ze swego domu 

i dziękuje wszystkim, 

którzy mieli z nią kontakt i o niej myśleli:) 

Za jej zgodą i prośbą, wstawiam te zdjęcia

i informacje o zdrowiu.

Basia dochodzi do siebie powoli...

W grudniu po nieudanej operacji biopsji serca,

była reanimowana.

10 dni była w śpiączce...

Lekarze nie dawali jej szans na przeżycie...

Doszły jeszcze powikłania po zabiegu...

Straciła władzę w nogach..

Gdy wydobrzała nieco, wróciła na kilka dnia do domu,

a po chwili znowu do szpitala na kolejną operację..

Na szczęście wszystko poszło dobrze

i od dwóch tygodni jest w domu:)

Przechodzi rehabilitację, zaczyna wstawać:)

 

Basia jest bardzo zdeterminowana, chce znowu chodzić!

Chce wrócić do pełnego zdrowia!

Prosi o dobrą energię i trzymanie kciuków!

 

Pomalutku da radę:)

Ma wsparcie w rodzinie i w nas!







 

Trzymamy kciuki Basiu:))


37 komentarzy:

  1. Ojjj, aż mnie teraz zabolało serce po przeczytaniu tych wiadomości :( Miło też, że piszesz Basiu o Basi, bo naprawdę się o nią martwimy. Niech się nie poddaje i zdrowieje, czekamy na to i na kolejne cudowne wspomnienia wraz ze zdjęciami. Czekam też na kolejne wiadomości o stanie zdrowia Basi. Trzymam mocno kciuki i wysyłam mnóstwo dobrej energii. Pozdrawiam serdecznie obie Basie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyliłam imiona, przepraszam :) Byłam świecie przekonana, że to pisze nasza druga Basia Bastamb :D

      Usuń
    2. Basia przeczyta wpis Taruni a ja jeszcze Basię od Ciebie Dorotko pozdrowię, trzymamy kciuki, ściskamy mocno...

      Usuń
    3. Dzisiaj mi napisała, że zajrzy na bloga i odpisze:))

      Usuń
  2. Dziękuje za informację Taro !
    Przekaż Basi, że mocno trzymamy za nią kciuki i czekamy na jej szybki powrót ! Jestem pewna, że wszystko będzie dobrze !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basia już wie o naszym wsparciu.
      :)
      Zajrzy tu napewno:))
      Dziękuję:))

      Usuń
  3. Basiu trzymamy kciuki i dobrą energię posyłamy:)))zdrowiej i dochodź do sił:))Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę:)))Tobie Taro bardzo dziękuję za informację i również pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki za powrót do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Basieńko dasz radę kochana, Basie mają moc, dużo zdrowia i uśmiechu dla Ciebie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu Basi:) Na pewno tutaj zajrzy:)

      Usuń
  6. Pozdrowienia dla Ciebie, Basiu. Jesteś waleczna jak lwica. A z Ciebie, Taro, bardzo dobra blogokoleżanka :) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musimy się wspierać:)
      Basia jest niesamowicie dzielna..

      Usuń
  7. To najpiękniejsza wiadomość ostatnich tygodni! Byłam zaniepokojona tak długą nieobecnością Basi i wiedziałam, że jest ku temu naprawdę poważna przyczyna. Pytałam o Basię na kilku blogach, na które zaglądam ale nikt nie wiedział co u Niej. Dlatego z wielką ulgą przyjęłam wiadomość, że pomimo tego, że przeżyła ciężkie chwile to wraca do zdrowia. Naprawdę mi ulżyło. Basiu, trzymam za Ciebie kciuki i życzę Ci wytrwałości i pogody ducha w tych zapewne niełatwych dla Ciebie dniach. Bardzo mi przykro czytając o tym co przeszłaś ale z całego serca wierzę w to, że najgorsze już za Tobą. Przesyłam Ci ogrom pozdrowień i serdecznych życzeń powrotu do zdrowia. Przesyłam Ci uściski i milion ton ciepłych myśli :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basia obiecała, że odpisze na komentarze, jak nabierze sił:))
      Zagląda i czyta:)

      Usuń
  8. To bardzo miło z Twojej strony Edytko, znam blog Basi i jet mi bardz przykro z tej całej sytuacji. Wierzę, że szybko dojdzie do zdrowia. Mocno sciskam Basiu :))) Super Edytko, że to zrobiłaś!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martwimy się wszystkie o Basię bardzo... Życie czasami nas strasznie doświadcza, a Basię, to juz sobie upodobało... Ale jest silna bardzo!
      Będzie dobrze!
      Najważniejsze, żeby była zdrowa:)

      Usuń
  9. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tej Pani, ale życzę jej naprawdę szybkiego powrotu do pełni sił i zdrowia ☺Kobiety górą!

    OdpowiedzUsuń
  11. Droga Basiu, zaciskam mocno kciuki i posyłam do Ciebie moc dobrej energii:):):)
    Trzymaj się Kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Droga Basiu!
    Tak bardzo i tak wiele razy los cię doświadczył, tak wiele wycierpiałaś, dlatego mocno wierzę, w Twój powrót do zdrowia. Codziennie jestem Tobą myślami, duchem.
    Ślę moc ucałowań i serdecznych pozdrowień:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Basiu droga
    Jak wiesz jestem z Tobą zawsze myślami i nieustająco życzę zdrowia.
    Zapewne to Twój mąż na bieżąco przesyłał na mój nr telefonu wiadomości. Podziękuj mu jeszcze raz za to.
    Teraz wiem, że jest lepiej, bo codziennie już od Ciebie dostaję ciepłe słowo, tak jak to było wcześniej.
    Wracaj do sił Basiu
    A Edycie, chociaż się nie znamy, a może lepiej poznamy, dziękuję za ten wpis

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiedziałam, że jest bardzo źle, ale cały czas wierzyłam, że Basia wróci do nas. Pamiętam nieustannie w modlitwie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochani, to ja Barbarossa. Jeszcze jestem za słaba, by przygotować nowy post. Dziękuję Edytce za ten, za komentarze, za każde ciepłe słowo, za modlitwy, za dobrą energię.:)
    DZIĘKUJĘ:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu będzie dobrze:))
      Zobacz jakie wsparcie i ile ciepłych myśli:*
      Zdrowiej kochana!!!
      Buziaki!!!

      Usuń
  16. Uciekł mi jeden komentarz :(
    Basiu, drugi będzie krótszy :(
    Spodziewałam się już DOBREJ wiadomości od Ciebie. Kciuki trzymam i zawsze ciepło myślę o Tobie.
    Mam nadzieję, że wkrótce ze zdwojoną energię znowu pójdziesz w kierunku słońca, na co wszyscy Twoi blogowi znajomi i przyjaciele czekają.
    Ściskam mocno wirtualnie, bo tak w realu mogłabym za mocno.
    Buziaki przesyłam i skutecznej rehabilitacji życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Edyto ja również nie lubię gotować, wolę podróżować, gotowanie mnie nie wzmacnia, podróżowanie uzdrawia. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piąteczka:))
      Podróżowanie uzdrawia mnie bardzo! Gotowanie zwyczajnie nudzi:D
      Pozdrawiam Cie również serdecznie:))

      Usuń
  18. Basiu, przesyłam moc uścisków!!! Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia 😊!!!

    Edytko, jesteś aniołem 😍!!!

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger