Każda z nas powinna choć raz w roku zrobić się na bóstwo
i "pogwiazdorzyć"!
I spełnić swe ciuchowe życzenia!
i w końcu kilka lat temu, wyszperałam ją w lumpeksie za kilka złotych.
Odleżała swoje w szafie i jakoś nie udało jej się nigdzie wyjść,
więc wyszła na domowe salony.
Wszak czas mi się kurczy po 50-tce,
więc nawet do obierania kartofli warto się odstawić jak na bal!
Pobawiłam się więc nią trochę!
A może czarne sandałki?
A może długie rękawiczki?
A może torebka ze złotej,
cekinowej kamizelki?
A może zwyczajnie
turkusowa torebka i tęczowe szpilki?
Sukienka - Sh, Kolczyki z lat 90tych z dna szkatułki
Torebka - Wittchen, prezent od syna 😊
Buty stare - Reserved
P.S. Fotki robione na "dwarazy", stąd inne pazury i fryz😉
Co byście wybrały?😊
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
wszystkim życzę!😊💖
I przesyłam pozdrowienia od Basi Barbarossy 💖