8/12/2011

8/12/2011

Miodziarze

Pomęczę Was jeszcze fotkami z wakacji, bo niestety jestem jeszcze bardziej rozczochrana niż zwykle i na dodatek z odrostami. Nie nadaję się na razie  na modelkę;)

Jak kask, to  albo plac budowy albo....kopalnia !!!


Będąc we Wrocławiu zrobiliśmy wypad do Nowej Rudy. Pierwszy raz w życiu byłam w kopalni węgla!
Szczerze polecam! Wrażenia niesamowite!!!

Przed wejściem w podziemia, każdy zwiedzający wybrał sobie kask.
Były czerwone, białe, brązowe i żółte.
Mnie i siostrze spodobały się te ostatnie.
Przewodnik wyjaśnił nam, że  górnicy w żółtych kaskach zwali się miodziarzami i pełnili bardzo ważną funkcję w kopalni.


Miodziarki w gotowości bojowej !!!


Roześmiane oczywiście...jeszcze nie wiemy co nas czeka...
Syn mój chyba wie...bo pełna powaga ;)


A przed nami takie tunele !!!





 I troszeczkę mniejsze...;)


Odważnie wchodziliśmy do każdego!
Ale nawet mój syn stracił całą powagę, gdy z ciemności wyłoniło się nagle COŚ !

Ja tam się nie czaiłam i zapiszczałam:))
Bo, to COŚ było duże, kosmate i warczące...
Ale dało się oswoić do fotki:))


No i jak tu się nie śmiać zwiedzając kopalnię!;)
Pozdrawiam jej ducha !!!


W kopalni pracowały oczywiście konie.
I dzieci niestety..

Miodziarki też chciały pomóc i właśnie w tym miejscu dowiedziały się jakąż, to ważną funkcję pełnią!!!

Otóż miodziarze  wynosili kubły z nieczystościami !!
Trza się było wziąć do roboty!

Help...niech mnie ktoś stąd wypuści...;)

A tą żółtą kolejką przyszło nam wracać...Trochę mała...

Siostra mnie zabije za to zdjęcie, ale nie mogłam się oprzeć żeby go nie wstawić:))
Takie miałyśmy oczy, gdy kolejka ruszyła i zaczęła pędzić tunelem!!!
Wyobrażcie sobie, że podróż ciasnym, trzęsącym wagonikiem odbywała się w całkowitych ciemnościach!!!
Tak jasno było tylko przez sekundę - dzięki lampie aparatu:))

Co tam Egipt i Majorka ! Moja siostra kopalni w Nowej Rudzie nigdy nie zapomni:))
A zastanawiała się czy nie będzie nudno...;)
Nie było !!!

Dla ciekawskich i zachęconych więcej tutaj:D


21 komentarzy:

  1. widać wspaniałe przeżycie!:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako rodowita Zagłębianka i mieszkanka miasta, które w herbie ma między innymi pokłady węgla, powinnam już dawno być po takiej wycieczce. Zazdroszczę i mam nadzieję, że znajdę jeszcze jakąś nie zalaną i nie zasypaną kopalnię w swoim rejonie, która w dodatku oferuje takie zwiedzanie.
    I dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja większość życia spędziłam w mieście, które niegdyś słynęło z kopalni srebra, do węglowych też mam blisko,ale zaliczyłam tylko soli(za to 3 razy:))No i jeszcze otarłam się o kopalnię złota - ale to się nie liczy.... Generalnie, odważne z Was baby - w takie doły popaść i wyjść cało, to brawa się należą:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nawet pracowałam daaawno temu na Kopalni ale na dole nie byłam, bo ja też rodowita Zagłębianka....świetna wycieczka....pozdrawiam uśmiechnięte dziewczyny...

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę zazdroszczę tej niesamowitej wyprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja ze śląska i jeszcze nigdy nie byłam w kopalni no tylko soli w wieliczce:) fajna wycieczka fest :D

    OdpowiedzUsuń
  7. oj Wy szalone :))
    całusy dla Ciebie i siostry :))
    fajna relacja

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahahahahaha, byłam tam miesiąc temu :D Niestety zabrakło dla nas kasków i chyba lepiej :D
    A miodziarze przynajmniej byli nietykalni: D
    Dałaś się pomalować węglem? Bo ja nie! ;>

    OdpowiedzUsuń
  9. Biurowa , nie dałam! hehehe, ciekawe czym bym go zmyła:))

    Gosiu, dzięki!!! przekażę siostrze:))

    Judy, to tak dla odmiany:))

    Sandrula musisz, to czym prędzej naprawić!!! Wieliczka się nie liczy;)

    Asiuniu jest czego zazdrościć:))

    Bastamb, no proszę! też się zaliczasz do górników, aczkolwiek naziemnych;)

    Sivka, nie miałyśmy wyjścia;) a kopalnię węgla polecam, ale do zwiedzania..za żadne skarby nie chciałabym pod ziemią pracować!

    Alcyna czym prędzej napraw ten błąd!!! ale jak, to mówią "Szewc bez butów chodzi";))

    Paaula, a było:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe miejsce! Też tylko kopalnie soli w Wieliczce i Bochni na razie odwiedziłam:-) Nadchodzi czas na węgiel:-))

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdjęcia są tak ładne, ciekawe i wesołe, że można je oglądać bez końca! Widać na nich, że dobrze się bawiłaś, a to najważniejsze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. ależ wycieczka ! Czuję ,jakbym prawie tam była z Wami ! Dzięki za szczegółowe i jak zwykle humorystyczne opisy :D i fajne zdjęcia! Swietnie wyglądacie ,oczywiście wszyscy :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Oceniając wasze miny będzie co wspominać :D

    OdpowiedzUsuń
  14. a Ty ciągle w podróży... powtórzę się, ale co mi tam - zazdroszczę i tyle!
    a w tych żółtych "czapeczkach" wyglądacie urokliwie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja bym napisał
    Ja to się cieszę byle czym

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale genialna wyprawa!! Kiedyś byłam w kopalni bo pisałam o niej prace mgr ;) ale takich atrakcji mi nie zapewnili ;(. Przejażdżka takim wozem musi być bezcenna... Super te Twoje relacje!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziewczyny, naprawdę taka kopalnia ,to super atrakcja! Czasami jeżdzi się po całym świecie, a pod nosem nie wiemy co mamy;))

    Anonimowy, młody chyba jesteś sądząc po gadce, więc jeszcze nie wiesz,że "w życiu ważne są tylko chwile"...jak będziesz czekał na lot na księżyc, aby się nim cieszyć...to możesz nie doczekać;)
    chyba,że cię żle zrozumiałam;)

    OdpowiedzUsuń
  18. świetne zdjęcia :)

    zapraszam do obserwacji moich wpisów :)

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger