31.8.25

31.8.25

Tam, gdzie szumią sosny...

Tam, 

gdzie można jeść jabłka prosto z drzewa...


 I objadać się jagodami! 😊


Gdzie stoi stara obórka, 

w której babcia trzymała owce, krowę i świniaki😊

 

Jest mały dom i podwórko,

po którym biegałam z siostrami i bratem.

 KLIK

 Zjeżdżamy się tutaj

kiedy tylko możemy!

Teraz szczególnie dla Toli,

mojej siostrzenicy, 

która mieszka w Anglii z rodzicami.

Widzimy się parę razy w roku 

i wykorzystujemy ten czas na maxa! 😊


 Są podwórkowe zabawy😀

 
Leśne wyprawy!😎


 Są wszelakie  gry

z dziadkiem i wujem!

😊 


 I szaleństwa z ciotuchną! 

😁

 
😁
 

Spędzony wspólnie czas...

Bezcenny!💖

 
Jak dobrze mieć takie miejsce
pełne wspomnień... 
 
Do zobaczenia na wiosnę
moje emigrantki kochane...😊💖 


1 komentarz:

  1. Jakie piękne miejsce! Z takiego miejsca i wspomnienia muszą być cudowne 🥰

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger